Dzisiaj wątróbka w kolejnej odsłonie. Trochę znudziła mi się wątróbka po prostu smażona (nadal uważam, że jest pyszna ale ile można jeść to samo), stwierdziłam czemu by nie zaszaleć i spróbować czegoś nowego – może wątróbka w tempurze. Skoro krewetki i warzywa tak dobrze się sprawdzają w tej wersji, czemu by nie spróbować z wątróbką?
Składniki
- 500 gr wątróbki drobiowej
- 100 gr mąki kukurydzianej
- 100 gr mąki pszennej
- 1 szklanka lodowatej wody
- 1 żółto
- szczypta soli, pieprzu i mielonej kolendry
- olej do smażenia
- sos sojowy/rybny
Sposób przygotowania
- Wątróbkę myję, oczyszczam z błon i kroję na mniejsze kawałki. Osuszam papierowym ręcznikiem - bardzo ważne, jeśli wątróbka będzie nieosuszona olej będzie bardzo pryskał. Oprószam wątróbkę mąką, solę, pieprzę i dodaję zmielonej kolendry.
- Tempurę możecie przygotować sami albo kupić w sklepach Kuchni świata, albo podczas tygodni azjatyckich w markecie. Mój sposób na tempurę to żółto mieszam z lodowatą wodą, i powoli dosypuję mąkę . Mieszam aż do otrzymania jednolitej masy przypominającej masę na naleśniki. Ciasto przygotowuję na chwilę przed smażeniem.
- W międzyczasie rozgrzewam olej na patelni - olej musi przykryć naszą wątróbkę więc jest go dość dużo.
- Wątróbkę maczam w cieście i wrzucam na rozgrzany olej. Smażę aż do uzyskania złotego koloru - około 5 minut - wszystko zależy od kuchenki i rodzaju patelni jakiej używacie.
- Wątróbkę podaję z sosem sojowym lub rybnym.
- Smacznego!