
Dzisiejszy przepis to błagalne wołanie o lato 🙂 Tarta grejpfrutowa jest wariacje na podstawie przepisu na tatę cytrynową. Ostatnim razem mój mąż marudził, że za słodka więc jako dobra żonka :p postanowiłam poeksperymentować. Myślę, że wyszło całkiem ok bo i mąż i goście dokroili sobie po dodatkowym kawałku i pojawiły się komentarze, że jutro trzeba będzie piec kolejne.
Sposób przygotowania
Składniki na ciasto zagniatam i zawijam w folię, wkładam do lodówki na minimum 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowuje je i wkładam do formy wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Nakłuwam widelcem i wykładam papierem do pieczenia, a na papier sypię ryż lub groch.
Wkładam do piekarnika nagrzanego na 200 stopni na 15 minut.
Mleko mieszam z żółtkami i sokiem z grejpfrutów i cytryn, dodaję mąkę ziemniaczaną.
Wylewam masę na podpieczony spod i wkładam do piekarnika na 30 minut. Piekę tartę w temperaturze 180 stopni. Gdy wierzch się zetnie nakładam na niego kawałek folii aluminiowej żeby zbyt bardzo się nie przyrumienił.
Po upieczeniu jak tarta ostygnie wkładam ją do lodówki na kilka godzin, a nawet na całą noc - wtedy jest najlepsza.
-

Uzupełniłam ostatnio zapasy suszonych owoców i eksperymentuje teraz z ciastami, gdzie zamiast cukru daję suszone śliwki, daktyle czy morele. Dzisiaj wersja z żurawiny najlepsze co jest w tych chlebkach to prostota i to, że w niecałą godzinę masz gotowe smaczne aromatyczne ciacho.
Sposób przygotowania
Żurawinę zalewam wodą, dodaję wodę różaną i gotuję około 5 minut aż powstanie owoce zmiękną, następnie lekko blenduję.
Masło ucieram i następnie dodaję roztrzepane jajka. W oddzielnej misce mieszam suche składniki: mąkę, cynamon i proszek do pieczenia. Do suchych składników dodaję masło z jajkami, a potem masę żurawinową.
Mieszam wszystkie składniki i przekładam ciasto do foremki wyłożonej papierem. Wkładam na 30 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Ciasto powinno być lekko wilgotne po upieczeniu
-
Zaraz marzec a zima jakoś nie chce odejść. W taką pogodę najchętniej otulam się kocem, zaparzam dobrą herbatę i zajadam jakieś pyszne ciasto, ale ciasto, które można zrobić szybko ale lista składników obejmuje produkty, które mam w domu – takie właśnie jest ciasto daktylowe. Jeśli lubicie chlebek bananowy, daktylowy także przypadnie Wam do gustu.
Sposób przygotowania
Daktyle kroję na mniejsze kawałki zalewam wodą, dodaję wodę różaną i gotuję około 5 minut aż powstanie gładka masa.
Masło ucieram i następnie dodaję roztrzepane jajka. W oddzielnej misce mieszam suche składniki: mąkę, cynamon i proszek do pieczenia. Do suchych składników dodaję masło z jajkami, a potem masę daktylową i ulubione bakalie (u mnie orzechy włoskie).
Mieszam wszystkie składniki i przekładam ciasto do foremki wyłożonej papierem. Wkładam na 30 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Ciasto powinno być lekko wilgotne po upieczeniu
-
Dawno mnie tu nie było .. Przepisów co prawda się trochę uzbierało ale przez ostatnie 2 tygodnie byłam na diecie warzywno-owocowej i generalnie każde wspomnienie innego jedzenia dosłownie ciekła mi ślinka.

Dzisiaj przepis zaczerpnięty z książki Lubię to.. polecam każdemu kto kocha podróże i dobre jedzenie. Książka jest pięknie wydana, zdjęcia jedzenia zaś wyglądają niesamowicie kusząco. Bananowiec to drugi przepis z tej książki ale myślę, że będzie ich jeszcze sporo. Bananowiec w smaku przypomina pudding to dość ciężkie i mokre ciasto, najlepsze gdy macie gości, u nas w dwie osoby mieliśmy problem by je całe spałaszować
Sposób przygotowania
Ciasto robiłam w tortownicy o średnicy 20 cm.
Tortownicę smaruję tłuszczem i oprószam mąką.
Pokrojone w plasterki banany (6 sztuk) wkładam do miski, dodaję cukier puder i rum, mieszam i odstawiam na 15 minut.
Roztrzepuję jajka, dodaję mleko kokosowe i zagęszczone, roztopione i przestudzone masło i mieszam razem. Dodaję mąkę i mieszam do uzyskania jednolitej masy.
Następnie dodaję banany i posiekaną czekoladę i delikatnie mieszam.
Wylewam do formy i na górę ciasta kładę pokrojonego wzdłuż w plastry banana. Piekę w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 60 minut. Po upieczeniu zostawiam do ostygnięcia w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.

Jeśli lubicie mango lassi, ta tarta na pewno przypadnie Wam do gustu.
Sposób przygotowania
Składniki na ciasto zagniatam i zawijam w folię, wkładam do lodówki na minimum 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowuje je i wkładam do formy wysmarowanej masłem i oproszonej maka. Nakłuwam widelcem i wykładam papierem do pieczenia, a na papier sypie ryż lub groch.
Wkładam do piekarnika nagrzanego na 200 stopni na 15 minut.
Wszystkie składniki na masę wkładam do miksera i miksuje aż powstanie jednolita dość rzadka masa.
Wylewam masę na podpieczony spod i wkładam do piekarnika na 30 minut. Piekę tartę w temperaturze 180 stopni. Gdy wierzch się zetnie nakładam na niego kawałek folii aluminiowej żeby zbyt bardzo się nie przyrumienił.
Gdy tarta ostygnie wkładam ją do lodówki na całą noc - wtedy jest najlepsza.
-

Jak mówiłam morele są ostatnio u mnie na liście top produktów więc dzisiaj kolejny przepis zawierający te owoce. I kolejne łatwe do przyrządzenia ciasto, które znika w zatrważającym tempie 🙂
Ciasto morelowe z rodzynkami
Ciasto morelowe z rodzynkami
|
Sposób przygotowania
Masło i jajka powinny być w temperaturze pokojowej więc wyjmuję je z lodówki na kilka godzin przed rozpoczęciem pieczenia. Masło ucieram z cukrem (około 100 gr) na jednolitą masę i dodaję jajka, sól, mąkę i proszek do pieczenia.
Ciasto przekładam do formy wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch układam morele pokrojone na ćwiartki i posypuję rodzynkami oraz pozostałym cukrem.
Wkładam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i piekę przez około 60 minut.
-

Takie pyszne ciastka zobaczyłam ostatnio u koleżanki. Wyglądały tak niebiańsko, jakby wołały – hej, sięgnij po nas, czekamy na ciebie 🙂 Przepis na ciasta jest inspirowany przepisem ze strony Whiteplate u mnie z drobnymi zmianami.
Ciastka karmelowo-migdałowe
Ciastka karmelowo-migdałowe
|
Sposób przygotowania
Miękkie masło mieszam z cukrem, jajkami i mąką i zagniatam ciasto. Ciasto rozwałkowuję na prostokąt i wykładam nim formę wysmarowaną wcześniej masłem i wyłożoną papierem.
W garnku rozpuszczam masło, dodaję cukier i miód. Kiedy masa się zredukuje i zacznie karmelizować wrzucam około 50 gr migdałów i mieszam wszystko.
Masę wylewam na ciasto i dekoruję pozostałymi migdałami.
Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10 minut - jeśli chcecie by migdały były bardziej przypieczone zostawcie na około 15 minut.
Wyciągam z piekarnika i kroję na mniejsze kawałki.
-

Uwielbiam rogaliki na dzień świętego Marcina – w ten dzień nie obowiązują żadne diety czy ograniczenia kaloryczne. Ale w ostatni weekend naszła mnie ochota na coś słodkiego – w lodówce grzecznie czekają wszystkie składniki na ciasto drożdżowe, tylko pomysłu brak czym by je przełożyć. Na drożdżówki z dżemem nie miałam ochoty, ale okazało się, że zachował się jeszcze pełen słoik orzechów włoskich.
Sposób przygotowania
Składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej.
W misce drożdże rozcieram z 2 łyżkami cukru i dodaję śmietanę - mieszam aż do połączenia się składników i odkładam na 10 minut.
Przesiewam mąkę i dodaję pokrojone na mniejsze kawałki masło. Dodaję żółtka utarte z masłem i drożdże ze śmietaną i zagniatam ciasto.
Posiekane orzechy mieszam z cukrem, miodem, bułką tartą, skórką z cytryny i rumem, następnie dodaję około pół szklanki wody - masa ma być gęsta i zwarta by łatwo można ją było nakładać.
Odkładam ciasto na około 20 minut. Następnie dzielę na 4 równe części, każdą rozwałkowuję na dość cienkie ciasto i wykrawam trójkąty (z każdego kawałka wychodzi około 8 trójkątów). U podstawy trójkąta nakładam masę i zawijam. Odkładam na 15 minut by rogaliki trochę wyrosły i przed włożeniem do piekarnika smaruję żółtkiem zmieszanym z odrobiną mleka.
Piekę około 15 minut w temperaturze 180 stopni.
-

Małpi chlebek znalazłam przeglądając amerykańskie blogi o pieczeniu, gdzie prezentowany był jako doskonały dodatek do śniadania. Jak dla mnie na śniadanie jest trochę zbyt słodki, ale na deser czy podwieczorek jak najbardziej się nadaje. Atutem małpiego chlebka jest to, że długo pozostaje miękki co często bywa problemem przy ciastach drożdżowych, do tego pięknie pachnie cynamonem i jest zdecydowanie prosty w przygotowaniu.
Małpi chlebek - rwaniec cynamonowy
Małpi chlebek - rwaniec cynamonowy
|
Sposób przygotowania
Wpierw robię rozczyn z drożdży - w misce rozkruszam drożdże, dodaję łyżkę cukru, 2 łyżki mąki i ciepłe mleko i mieszam wszystkie składniki. Odkładam na 10 minut, żeby drożdże zaczęły działać.
Do misy od miksera wrzucam mąkę, 50 gr cukru, sól, 2 jajka i następnie dodaję rozczyn. Mieszam wszystkie składniki i wyrabiam ciasto tak żeby było jednolite i odchodziło od ręki. Pod koniec wyrabiania dodaję 100 gr roztopionego na patelni masła i dalej wyrabiam dalej ciasto. Ciasto lekko podsypuję mąką, przykrywam ściereczką i zostawiam na około 1 godzinę, aby wyrosło.
Tortownicę z kominkiem smaruję masłem. Wyrośnięte ciasto rozwałkowuję na formę kwadratu i odrywam kawałki ciasta, z którego formuję kulki wielkości piłeczek pingpongowych.
Resztę cukru mieszam z cynamonem. Roztapiam resztę masła i gdy trochę ostygnie maczam w nim kulki i następnie wkładam do miski z cukrem i cynamonem. Układam na tortownicy jedną kulkę na drugiej.
Odkładam na pół godziny aby ciasto jeszcze wyrosło i wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 20-25 minut. Po upieczeniu wyjmuję od razu z formy.
-

Święta coraz bliżej, czas zastanowić się jakie potrawy zawitają na naszym stole wigilijnym. Na naszym nie może zabraknąć pierogów. Lepienie pierogów to u nas w domu już mała tradycja – w zeszłym roku lepienie pierogów zakończyliśmy rezultatem: 4 osoby, 2 butelki wina i 300 pierogów 🙂 Jeśli już zmobilizujecie rodzinę i znajomych do wspólnego lepienia pierogów to warto zawczasu przygotować sobie kilka różnych farszy – chyba, że tak jak mój mąż najbardziej lubicie pierogi z mięsem 🙂
Pierogi z kapustą i grzybami
Pierogi z kapustą i grzybami
|
Sposób przygotowania
Zacznijmy od farszu - grzyby zalewam zimną wodą i odstawiam na całą noc. Następnego dnia gotuję je aż będą miękkie, na koniec gotowania doprawiam solą i pieprzem. Odcedzam grzyby.
Kapustę gotuję w osolonej wodzie aż będzie miękka. Potem odciskam ją z wody i mielę razem z grzybami w maszynce do mięsa o dużych oczkach.
Na oliwie podsmażam cebulę i dodaję do farszu. Mieszam wszystkie składniki, dodaję soli i pieprzu do smaku.
Czas na ciasto... Mąkę przesiewam do miski, dodaję jajko, masło, sól. Wlewam porcjami gorącą wodę i wyrabiam ciasto drewnianą kopystką. Wody dolewam tyle, żeby ciasto było zwarte ale i miękkie - ma lepić się do rąk.
Zostawiam na 5 minut, żeby ciasto lekko przestygło i przekładam na stolnicę. Podsypuję mąką i wyrabiam aż ciasto przestanie przywierać do rąk. Formuję z ciasta kulę, przykrywam ciasto ściereczkę i zostawiam na około 30 minut.
Ciasto wałkuję i wykrawam szklanką małe kółka, nakładam farsz łyżeczką, zlepiam i układam na ściereczce.
Ulepione pierogi przykrywam drugą ściereczką, żeby nie wysychały.
W dużym garnku gotuję wodę, dodaję sól i wrzucam partiami pierogi. Gotuję na małym ogniu, aż pierogi zaczną wypływać i po wypłynięciu czekam jeszcze z 2-3 minuty.
Wyciągam łyżką cedzakową i gotowe. Podaję albo tylko ugotowane albo jeszcze podsmażam je na maśle.
Smacznego!