Kuchnia Izraela ostatnio często gości na naszym stole. Każdemu łakomczuchowi polecam wizytę w Izraelu – tak oczywiście jest tam dużo zabytków i historii, które zapierają dech, ale jak dla mnie na pierwszym miejscu była kuchnia. Niezwykła mieszanka smaków, które w pierwszej sekundzie zadziwiają po to by w następnej w głowie smakującego pojawiła się myśl – tak to danie wejdzie do mojego menu. Dzisiaj na moim stole izraelskie obwarzanki – inspiracja z przepisu Yotama Ottolenghiego (polecam każdemu jego książki kucharskie, zwłaszcza fanom kuchni wegetariańskiej).
Składniki
- 500 gr mąki pszennej przesianej przez sito
- 100 ml oleju słonecznikowego
- 100 gr miękkiego masła pokrojonego w kostkę
- 1 łyżeczka drożdży w proszku
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżka mielonego kuminu
- 0,5 łyżki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 100 ml wody
- 1 roztrzepane jajko
- biały sezam do posypania
Sposób przygotowania
- Mąkę wsypuję do miski i robię w niej zagłębienie, w które wlewam olej, dodaję drożdże, masło, proszek do pieczenia, cukier, sól i przyprawy. Mieszam aż uformuje się ciasto, następnie dodaję powoli wodę cały czas mieszając tak żeby otrzymać gładkie ciasto, które ugniatam jeszcze przez kilka minut.
- Blachę wykładam papierem. Ciasto dzielę na mniejsze kawałki (około 25 gr, z przygotowanej porcji powinno wyjść koło 30-40 obwarzanków) i formuję z nich paluchy o grubości 1 cm i długości około 12 cm. Z każdego palucha formuję obwarzanek, kładę na blasze, smaruję jajkiem i posypuję sezam. Gdy już wszystkie obwarzanki leżą na blasze przykrywam je ściereczką i zostawiam na około 30 minut.
- Po tym czasie wkładam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 20 minut aż się zrumienią,. Świetnie smakują z dipem czosnkowym.
- Smacznego!