Moim kulinarnym guru w ostatnich miesiącach stał się Yotam Ottolenghi – jak do tej pory każdy jego przepis był dla mnie kulinarnym odkryciem nowych smaków, przypraw o których nie miałam pojęcia, a także czasami dość specyficznych połączeń składników, które na pierwszy rzut oka zupełnie do siebie nie pasowały, a tymczasem w potrawie smakowały wybornie.
Dzisiaj wołowe klopsiki z bobem – są aromatyczne, pięknie pachną cytryną i przyprawami.
- 500 gr mielonej wołowiny
- 1 średnia cebula drobno posiekana
- 100 gr bułki tartej
- 2 łyżeczki posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżeczki posiekanej kolendry
- 2 łyżeczki posiekanej mięty
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżka mielonego kuminu
- 2 łyżeczki posiekanych kaparów
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka kolendry
- 1 laska cynamonu pokruszona na kawałki
- 0,5 łyżeczki goździków
- 0,5 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 2 łyżeczki nasion kuminu
- 0,5 gałki muszkatołowej otartej
- 4 łyżki oliwy
- 300 gr bobu
- 4 gałązki tymianku
- 4 ząbki czosnku pokrojone na plasterki
- 6 dymek pokrojonych na plasterki
- 2 łyżki soku z cytryny
- 500 ml soku z cytryny
- sól i pieprz
- Wszystkie przyprawy wkładam do młynka i mielę na drobny proszek. Dokładam jedną łyżkę przypraw do klopsów. Resztę przypraw wkładam do słoiczka, przydadzą się do kolejnych przepisów
- Wszystkie składniki na klopsy wkładam do dużej miski. Dodaje 3/4 łyżeczki soli i około 1 łyżkę czarnego zmielonego pieprzu.
- Z masy formuję kulki. Rozgrzewam oliwę na patelni i smażę klopsy aż zarumienią się równomiernie. Zdejmuję mięso z patelni i wycieram ja do czysta.
- Wrzucam do garnka z osoloną wrzącą wodą bób i blanszuję przez około 3 minuty. Odcedzam i hartuję pod zimną wodą.
- Rozgrzewam oliwę na patelni, dodaję tymianek, czosnek oraz dymki i smażę około 3 minut.
- Dodaję bób, sok z cytryny, 100 ml bulionu, pół łyżeczki soli i pół łyżki zmielonego pieprzu. Bób powinien być niemal całkowicie pokryty płynem. Przykrywką nakrywam patelnię i całość duszę około 10 minut.
- Na patelnię dokładam klopsy oraz pozostały bulion, przykrywam i duszę kolejne 25 minut. jeśli sos jest zbyt rzadki zdejmuję pokrywkę i trochę do redukuję.
- Smacznego!